Ustawa o jakości i bezpieczeństwie pacjenta a opieka nad pacjentem dializowanym
Od jakiegoś czasu procedowana jest ustawa o jakości i bezpieczeństwie pacjenta. Choć to krok w dobrą stronę i zapewne jeden z najważniejszych dokumentów regulacyjnych dla służby zdrowia w tym roku, to jednak z perspektywy pacjenta dializowanego wymaga uszczegółowień. Nasze stanowisko w tej sprawie przedstawia Szymon Brzósko, dyrektor medyczny. Czytaj dalej>>>
Bezpieczeństwo pacjenta to jeden z kluczowych czynników określających jakość polityki zdrowotnej. Dlatego cieszy mnie, że powołana przez sejmową Komisję Zdrowia podkomisja nadzwyczajna szczegółowo omówi poprawki do wprowadzonego właśnie projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjentów. Projekt tej ustawy jest bezsprzecznie jednym z najważniejszych dokumentów dotyczących opieki zdrowotnej w Polsce, niesie ze sobą skutki społeczne, prawne i organizacyjne dla całego sektora ochrony zdrowia. Dokument wymaga bowiem dopracowania z kilku powodów.
Uważamy, że projekt ustawy wyznacza dobry kierunek zmian, ale kilka zapisów pozostaje niejasnych i wzbudza wątpliwości. Jest to widoczne szczególnie jeśli chodzi o kwestię penalizacji pracowników uczestniczących w zdarzeniu niepożądanym. Przede wszystkim niewystarczająco jasno i precyzyjnie został sformułowany artykuł na temat systemu zgłaszania zdarzeń niepożądanych przez członków personelu medycznego. Według autorów artykuł ma na celu ochronę pracownika przed działaniem represyjnym, ale jednocześnie wprowadza kontrowersyjne zapisy o wymogu wiedzy i zgody innych osób uczestniczących w incydencie – poza samym zgłaszającym – na zgłoszenie zdarzenia. Natomiast zgłaszający nie ma takiego obowiązku i może dokonać zgłoszenia sam – niestety wówczas pozostałe osoby biorące udział w zdarzeniu tracą ochronę przed działaniem represyjnym. Takie rozwiązanie przenosi odpowiedzialność na poziom personalny, oddalając zasadę badania zdarzenia z perspektywy oceny funkcjonowania systemu. Co więcej, może być również wykorzystane w złej wierze, na przykład do rozgrywek personalnych. Wyraźnie zabrakło tu rozwiązań zgodnych z kulturą sprawiedliwego traktowania (Just Culture), co może hamować budowanie kultury bezpieczeństwa w jednostkach ochrony zdrowia. A to jest podwaliną do realnego funkcjonowania systemu poprawy jakości i bezpieczeństwa.
System bezpieczeństwa pacjenta i zarządzanie jakością w ochronie zdrowia okażą się skuteczne jedynie w sytuacji, w której towarzyszyć im będzie sprawnie funkcjonujący system nastawiony na jakość leczenia i zapewniający bezpieczne minima funkcjonowania, takie jak wykwalifikowany personel, sprzęt oraz klarowne zasady. Natomiast pacjentowi system powinien zapewniać równy dostęp do świadczeń – bez względu na miejsce zamieszkania, region czy stację dializ – oraz wysoki poziom usług. Z tego względu priorytetem w nefrologii i dializoterapii staje się wprowadzenie opieki koordynowanej, zgodnej z zasadami medycyny opartej na wartości i nastawionej na jakość leczenia, przy optymalnych kosztach finansowych i kadrowych. Niezbędne jest zatem jak najszybsze urealnienie wyceny wszystkich niedoszacowanych procedur nefrologicznych, w tym indeksacja stawki za leczenie dializami oraz wprowadzenie mechanizmu, który będzie ją aktualizował w zależności od dynamicznie zmieniającej się sytuacji ekonomiczno-gospodarczej.
Projekt ustawy należy poddać merytorycznej dyskusji, przeanalizować bezpośrednie skutki jego wprowadzenia, ocenić ryzyka i spojrzeć na niego zgodnie z zasadą analizy ryzyk – „Co może pójść nie tak?”. Wierzymy, że takie praktyki mogą stać się w Polsce wspólną kliniczną wartością. Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta jest dla nas potwierdzeniem, że te standardy, które mamy wyznaczone w DaVita, mają głęboki sens dla bezpieczeństwa pacjenta i poprawy jakości. Wierzymy, że warto, by każdy uczestnik systemu opieki zdrowotnej podążał w tym kierunku.