Iryna jest jedną z kilku pielęgniarek z Ukrainy, które dołączyły do DaVita. Ma prawie dwudziestopięcioletnie doświadczenie zawodowe. Podobnie jak wiele jej koleżanek, opuściła swój kraj, gdy zaczęła się wojna i musiała zorganizować swoje życie na nowo w obcym kraju. Chciała normalnie żyć i pracować. Po trzymiesięcznym szkoleniu w DaVita rozpoczęła swą przygodę z dializoterapią w stacji dializ DaVita Warszawa–Kasprzaka. Za chwilę minie rok, odkąd opiekuje się pacjentami dializowanymi. Poznajcie jej historię.
Jagoda: Iryno, co jest najważniejsze w pracy pielęgniarki według Ciebie?
Iryna: Dla mnie liczy się nawiązanie kontaktu z pacjentem. Pacjenci są bardzo różni, jedni lubią porozmawiać, inni są bardziej zamknięci. Ważne jest, aby do każdego znaleźć drogę i dla każdego najlepszy sposób opieki.
Jagoda: Jak wygląda Twój dzień pracy w stacji dializ
Iryna: Dzień zaczynamy od przygotowania stanowisk dializacyjnych, przyjeżdżają pacjenci i podłączamy ich do zabiegu. W ośrodku mamy 19 stanowisk i leczymy pacjentów na trzech zmianach, codziennie prócz niedzieli. Podczas zabiegów, poza standardową opieką kliniczną i pomiarami parametrów, rozmawiamy w międzyczasie z pacjentami, prowadzimy edukację przy łóżku pacjenta, np. o rodzajach dostępów naczyniowych do dializ, zasadach żywienia i nawadniania się, dbaniu o higienę.
Jagoda: Które zadania w pracy lubisz najbardziej
Iryna: Lubię kontakt z pacjentem i codzienne rozmowy o życiu, które można prowadzić podczas trwania zabiegu.
Jagoda: Nasi pacjenci spędzają dużo czasu w stacji dializ. Czy dostrzegasz, że macie szczególną więź? Są badania, które mówią, że opieka i częsty kontakt pacjenta i zespołu medyczno-pielęgniarskiego pomagają w leczeniu.
Iryna: Podoba mi się, że się znamy, że sobie ufamy. Początkowo pacjenci byli ostrożni w stosunku do mnie, teraz jest lepiej. Po prostu potrzebowaliśmy czasu, by lepiej się poznać.
Jagoda: Jak to się stało, że zostałaś pielęgniarką?
Iryna: Już jako dziecko marzyłam nie tylko o pielęgniarstwie, lecz ogólnie o medycynie. Czułam, że ten zawód bardzo mi się podoba. Udało mi się spełnić dziecięce marzenie. Przez 22 lata pracowałam w Ukrainie jako pielęgniarka. Gdy rozpoczęła się inwazja na mój kraj, musiałam wyjechać z synem. W sierpniu mija 25 lat mojej pracy jako pielęgniarka.
Jagoda: Pamiętasz swoje początki w Polsce?
Iryna: Nie ukrywam, że początki były trudne, bo byliśmy poza naszą ojczyzną. Przyjechaliśmy do Zakopanego, bo mąż dostał tam pracę. Decyzję o przeprowadzce do Warszawy podjęliśmy dla syna, żeby miał możliwość rozwoju i podjęcia dobrych studiów.
Jagoda: Jak poradziłaś sobie z nauką języka, organizacją PWZ? Czy to było duże wyzwanie?
Iryna:Na początku nie mogłam zacząć pracy w zawodzie. Musiałam udać się z dyplomem do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, żeby uzyskać pozwolenie na pracę. Na decyzję czekałam bardzo długo, bo aż rok! Wiem, że zwykle trwa to krócej – zrobiono błąd w dacie mojego urodzenia dlatego to trwało tyle czasu.
Jak przyjechałam do Polski, nic nie rozumiałam. Znałam tylko kilka słów: „dzień dobry”, „do widzenia”, „dziękuję” – nic więcej. W Warszawie poszłam na grupowy kurs języka polskiego dla obcokrajowców. Kurs trwał dziewięć miesięcy.
Jagoda: Nauczyłaś się języka, zdobyłaś pozwolenie na pracę. Jakie były kolejne kroki?
Iryna: Po kursie języka polskiego zaczęłam szukać pracy w zawodzie. Zgodnie z decyzją wydaną przez ministerstwo przez pewien czas powinnam pracować pod nadzorem. Znalazłam ogłoszenie z firmy DaVita, poszłam do stacji dializ zobaczyć, jak wygląda ośrodek. Nigdy wcześniej nie pracowałam w dializoterapii, opiekowałam się pacjentami na oddziałach ginekologii i neurologii.
Dializoterapia była dla mnie czymś nowym. Jako że jestem uparta, podeszłam do nowej specjalizacji jak do wyzwania. Początkowo byłam przerażona, nowa aparatura, standardy i procedury. Pierwszy raz widziałam sprzęt do dializ, to wszystko było dla mnie nowe.
Na szczęście, od początku zostałam objęta szkoleniem. Dla DaVita nie stanowiło również problemu, że muszę pracować pod tzw. nadzorem. Pielęgniarka Oddziałowa, Sylwia, bardzo mi pomogła. Pokazywała mi wszystkie etapy leczenia i opieki nad pacjentem, cierpliwie tłumaczyła zasady autorskiego systemu jakości DaVita. Szkolenie trwało trzy miesiące. Po dwóch miesiącach miałam już większą wiedzę o dializach i mogłam więcej pomagać zespołowi. A we wrześniu będzie rok, odkąd pracuję w DaVita.
Jagoda: Jak Ci się w tej chwili pracuje w stacji dializ?
Iryna: Teraz już jest lepiej. Spokojnie radzę sobie ze wszystkimi zadaniami. Swobodnie kontaktuję się z pacjentami. Jest dobrze.
Jagoda: W naszej firmie działamy w oparciu o wartości: Doskonałość usług, Spójność słów i czynów, Zespołowość, Nieustanny rozwój, Odpowiedzialność, Satysfakcja i Radość. Czy któraś z tych wartości jest Ci szczególnie bliska?
Iryna: Tak, rozwój. Lubię się uczyć i chętnie poszerzam wiedzę. W tej branży są nieograniczone możliwości rozwoju. Zespołowość też jest dla mnie ważna. Czuję, że w ośrodku dializ wszyscy są mili i pomocni. Koleżanki i koledzy przyjęli mnie bardzo ciepło. Od początku czułam się zaopiekowana.
Jagoda: Co chciałabyś przekazać rodaczkom, swoim koleżankom z Ukrainy?
Iryna: Aby szli tylko do przodu, aby zawsze rozwijali się i nigdy nie poddawali.
Jagoda: Bardzo dziękuję za rozmowę.
***
Rozmawiała: Jagoda Dorosz, starszy specjalista ds. rekrutacji, DaVita Polska
***
Pakiet Relokacji
Czy wiesz, że w DaVita działa Pakiet Relokacji dla osób, które chcą zmienić miejsce zamieszkania i zacząć pracę w innym miejscu Polski? Nie tylko dla obcokrajowców.
Pakiet skierowany jest do osób, które chciałyby zacząć pracę w dializoterapii w jednej z 63 stacji dializ DaVita w Polsce, ale wolne stanowiska znajdują się poza ich obecnym miejscem zamieszkania.
Wystarczyna etapie rekrutacji w DaVita zgłosić potrzebę przeprowadzki i skorzystać ze wsparcia przy organizacji przenosin i wynajęcia nowego lokum. Mowa tu zarówno o wsparciu logistycznym, jak i materialnym.
Jeśli kandydat ma dzieci w wieku przedszkolnym lub szkolnym, DaVita pomaga znaleźć dla nich odpowiednią placówkę edukacyjną.
Więcej informacji: https://davita.pl/blog/davita-stworzyla-program-relokacji-dla-kadr-medycznych